poniedziałek, 13 listopada 2017

Zdarzają się poślizgi ;) Karmienie w trakcie ciąży... o to jest pytanie... ?

Proszę mi wybaczyć moje opóźnienie:( stało się tak, ponieważ byliśmy dalej w gościach :) imprezka się przedłużyła na drugi dzień, a gdy już przyjechaliśmy do domu i wnieśliśmy wszystkie toboły na górę do mieszkania to jakimś cudem zabrakło już czasu i PADŁAM!!! Wykąpałam Sebcia, nakarmiłam, wyszorowałam ząbki i spanko :) i ja także spanko:P nawet nie wiem kiedy :) mąż już dawno spał;) co prawda nie była jakaś tam strasznie późna godzina... ale jakoś tak wyszło ;)

Od paru dni zachodzę w głowę co mam zrobić z ... dalszym karmieniem Sebastiana?
W internecie są różne informacje... ale głównie powinnam się nie przejmować i dalej karmić. Tą naszą wspólną bliskość czasem ciężko nazwać karmieniem, ponieważ Seba jak podejdzie do mnie i poprosi o cycusia to possie dwa razy i leci się bawić. Zauważyłam, że on najczęściej przychodzi do mnie jak się poddenerwuje, zezłości albo za bardzo zgłodnieje (z tym, że ja mam wrażenie, że on jest wiecznie głodny. To nie tak, że ja go głoduję czy coś... nie nie nie!!!) wtedy podleci do mnie, pociągnie mnie za dekolt i już wiem o co chodzi;) 

Podczas karmienie macica się obkurcza. Osobiście teraz tego nie odczuwam. Najwyraźniej skurcze te są za małe abym powinna się tym przejmować. Co prawda wiele artykułów przestrzega, że karmienie piersią podczas ciąży może być problemem jeżeli ciąża jest zagrożona czy choćby działy się jakieś komplikacje w trakcie jej trwania. Najlepiej jednak przedyskutować to ze swoim lekarzem. Ja jak już wspominałam wszystkiego dowiem się na wizycie :) Tak więc odhaczam to jako pytanie nr 1 do mojego lekarza:) ✔Czy mogę karmić podczas ciąży!?  
A tu podrzucam króciutki aczkolwiek ciekawy artykuł ==> http://ciaza.siostraania.pl/karmienie-piersia-w-ciazy-czy-w-ciazy-mozna-karmic-piersia-starsze-dziecko/

Teraz tak troszkę z innej beczki... doszłam do wniosku, że po wizycie u lekarza zmienię troszkę bloga. Będę co tydzień a nie codziennie. Z tygodnia na tydzień będę miała wiele ciekawszych rzeczy, bo w sumie tak dzień po dniu to się może znudzić. A po drugie codziennie to niewiele będzie się zmieniało w moim brzusiu :P Więc pomyślałam, że to nie będzie taki zły pomysł :) A teraz czas na sen :)) no i może jeszcze kilka stron książki, którą akurat od niedawna pożeram:) Szkoła żon Magdaleny Witkiewicz :)  POLECAM bo zapowiada się ciekawie :) 💚💙😍

Do poczytania :*:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz